Na wstępie, to paring z serialu Downton Abbey Thomas Barrow/ Edward Courtenay.
________________________________________________________________________________
________________________________________________________________________________
- Dobrze. Bardzo dobrze kapralu Courtenay. Jest jeszcze
tylko jedna przeszkoda. – powiedział Thomas z zadowolonym uśmiechem.
Miło było mu patrzeć na postępy
kaprala. Miał poczucie, że to on nikt inny sprawia iż ten z dnia na dzień radzi
sobie coraz lepiej. Tak, oczywiście siostra Crawley również dużo pomagała, ale
to zdecydowanie z nim lepiej się dogadywał.
Cieszyło go to, że Edward (gdyby
tylko mógł go tak nazywać w rzeczywistości!) chciał jego towarzystwa. Było
widać, że przy nim zmienia nastawienie, staje się pogodniejszy i dużo bardziej
rozmowniejszy. Czuł, że bardzo na to wpłynęła ich rozmowa na początku
znajomości. Niewiele brakowało żeby zdradził mu swój największy sekret, a to mogło
się źle skończyć, z drugiej strony chciałby mu to powiedzieć, chciał wiedzieć
jak zareaguje. Miał już niejakie doświadczenie, i odkąd tylko pierwszy raz go
zobaczył wiedział, że Edward jest tym mężczyzną, tym jedynym, jego chciał już
nikogo innego.
- To wszystko poruczniku? – z zamyślenia
wyrwał go głos kaprala.
- Ach, przepraszam. Tak na
dzisiaj koniec. – odwrócił się w stronę pielęgniarki. – Siostro Crawley
mogłabyś uprzątnąć to? Ja zaprowadziłbym kaprala do jego łózka.
- Tak oczywiście. Nie zwracajcie
na to uwagi, ja się tym zajmę. – odpowiedział z uśmiechem i od razu zabrała się
do sprzątania przeszkód, które ustawili dla kaprala by ten mógł nauczyć się
korzystać z laski.
Thomas wziął delikatnie Edwarda
pod ramię, jak zwykle odczuwając przy tym swobodę. Na początku gdy pomagał
poruszać się niewidomemu kapralowi, odczuwał pewien dyskomfort. Nie nawykł do tego
żeby on zwykły kamerdyner miał jakikolwiek bliższy kontakt z kimś z wyższych
sfer. Oczywiście poza Filipem… ale to zdecydowanie rzecz, o której myśleć nie
powinien, zwłaszcza teraz gdy poznał Edwarda w tej chwili powinien skupić się na
nim.
- Siostra Crawley to naprawdę
miła osoba, nie uważasz? – kapral przerwał milczenie.
- Tak to prawda. – Thomas zacisnął
szczękę i starał się nie pokazywać po sobie zazdrości, którą odczuł słysząc to.
Niby zwykła uwaga, ale jego bardzo zabolała. Mógł mieć tylko nadzieję, że o nim
też rzuca takie uwagi.
Potem, aż do dojścia do sali żaden
z nich nie przerwał już milczenia. Panowała pomiędzy nimi niezręczna cisza,
która była dla nich raczej nowością, ponieważ zawsze znajdywali jakiś temat, na
który mogliby porozmawiać, ale nie tym razem. Thomas nie miał pojęcia z czego
to wynikało i chyba ta niewiedza niepokoiła go bardziej niż faktyczny stan
rzeczy, jakim było to niezręczne milczenie.
Gdy doszli do łózka kaprala,
Thomas pomógł mu się przebrać by temu wygodniej leżało się w łóżku. Gdy Edward
położył się, przybrał niepewny wyraz twarzy co ponownie zaniepokoiło Thomasa.
- Czy coś się stało kapralu?
- Umm… pomyślałem sobie, że może…
no cóż wybralibyśmy się na spacer. – wydusił z siebie zakłopotany, widocznie
czerwieniejąc.
- Na spacer? – spytał zaskoczony.
- Och, jeżeli nie chcesz to wcale
nie…
- Nie, chcę. – wtrącił mu
odrobinę zbyt entuzjastycznie, co wcale nie spotkało się z zdziwieniem kaprala,
lecz raczej z ulgą. – To znaczy myślę, że to naprawdę dobry pomysł. Moglibyśmy
w innych warunkach poćwiczyć twoje umiejętności. – był bardzo dumny z wymówki
jaką udało mu się wymyślić, była wystarczająco przekonywująca.
- Tak. Racja. – kapral wyraźnie
posmutniał, ale Thomas postanowił to zignorować.
Nie chciał sobie robić wielkich nadziei,
bo mogło się okazać, że kapral wcale nie jest nim zainteresowany w ten sposób i
to wszystko to po prostu… przyjaźń. Tak przyjaźń pomiędzy nimi.
- No więc jutro po południu. –
stwierdził Thomas.
- Tak.
________________________________________________________________________________
Wiem, że tak naprawdę chyba wszyscy czytelnicy są tu ze względu na yaoi, ale sam adres mówi "and fanficton", więc myślę że spodziewaliście się tego. Większość osób pewnie mnie wyśmieje, no bo ten serial taki w ogóle we wszystkim nie na temat, ale ja go bardzo lubię, ogólnie oglądam dużo seriali i to byłą kwestia czasu kiedy do niego dotrę. Zdecydowałam się na to opowiadanie, ponieważ co tu dużo mówić, Thomas to mój ulubiony filmowy i serialowy gej. Jest po prostu na pierwszym miejscu u mnie, więc było mi go szkoda, kiedy kapral popełnił samobójstwo, a zapowiadała się z nich tak dobra parka. Mam nadzieję, że znajdą się osoby, które będą chciały czytać to opowiadanie :D
No dobrze, ja się ustawiam w kolejce do czytania tego ;D Postaci się nauczy, coś tam najwyżej powyjaśniasz i pospoilerujesz, a będzie świetnie ;D Nie rozumiem tylko jednej zależności... Edward nazywa go porucznikiem, a on mówi o sobie ,,zwykły kamerdyner''... To w końcu kim on jest? Wyjaśni się w następnych odcinkach? W dodatku nie rozumiem tego z tym, że ludzie cię wyśmieją. Kobieto no. Twój blog? Twój. Zawsze znajdzie się jeleń, który będzie to czytał i mu się spodoba ;D *patrzaj taka Yazu, brakuje tylko poroża* No więc ten no, pisaj spokojnie, najlepiej ciąg dalszy Krótkiej chwili... *nie biiij* I buziaczki, słońce ;D
OdpowiedzUsuńNo nie wiem czy będę to wszystko jakoś specjalnie wyjaśniać w opowiadaniu, bo nie chcę za bardzo mieszać w tym wszystkim. Taką podstawową informacją jest to, że akcja serialu jaki i opowiadania dzieje się w czasie pierwszej wojny światowej. Tak więc na wasze życzenie postaram się trochę bardziej naświetlić fabułę serialu :D
UsuńOk, nie znam serialu, nie kojarzę postaci, ale uznałam to za niepotrzebny fakt, poza tym ja czytam od Ciebie wszystko, so...
OdpowiedzUsuńJa tam tu yaoi widze, nie wiem, o co Ci, Hitomi chodzi xd
Wgl lubię motywy z osobami niewidomymi *nie wie czemu* po prostu. Jakoś tak.... nadają tekstom takiego specyficznego uroku, oczywiście jeśli są dobrze napisane.
Cóż, poczekam az rozwinie się akcja, żeby nie wyskakiwać zbyt wcześnie z oceną, ale powiem Ci, że ten wstęp mi się podoba. Także no... ja tu czekam i merdam ogonem xd
P.S Czekam też na kontynuacje Kaneki x Ayato~
Ja tam wolę, o niemowach. Jak ty niewidomych tak ja niemowy.
UsuńPewnie będziesz musiała trochę poczekać, bo postanowiłam, że poczekam aż Tokyo Ghoul się skończy i postanowię czy będę pisać zgodnie z anime, czy raczej zrobię tak jak będzie mi najwygodniej, a to oczywiście zależy od zakończenia :D