Kolejna miniaturka tyle, że tym razem AoKise, które się u mnie jeszcze nie pojawiło.
Także zapraszam do czytania :D
_________________________________________________________________________________
Także zapraszam do czytania :D
_________________________________________________________________________________
W gustownie urządzonym salonie dało się słyszeć delikatne
brzmienie walca wiedeńskiego. Po odsunięciu sofy i stolika, salon posłużył dla
dwójki licealistów, za parkiet.
- Aomine! Proszę cię, stawiaj kroki wedle rytmu. – jęknął zrezygnowany
Kise, gdy jego stópki zostały ponownie przydeptane przez stopy niebieskowłosego.
- Gdzie ty tu masz rytm! – wydarł się już nieźle rozeźlony.
- No przecież cały czas go mówię. – odparł próbując się
uspokoić –Czyżbyś nie ogłuchł na młode lata? Cały czas mówię raz, dwa, trzy i
tak dalej.
- Eeee…no… -zająknął się nieco zakłopotany Aomine.
- O boże, a ja myślałem, że jesteś odrobinę mądrzejszy. Chociaż
tak tyciutko – pokazał palcami, siadając na podłodze – ale nie, ty potrafisz
być normalnie prawdziwym głąbem i…
- Dobra, zrozumiałem. –przerwał mu monolog siadają za nim i
opierając się delikatnie o jego plecy – Za bardzo się nakręcasz. –dodał – A i
tak to wszystko nie moja wina. –mruknął tak tylko dla siebie, ale Kise i tak to
usłyszał.
- A co niby moja!? – oburzył się nie na żarty blondyn.
- No, nie ale…
- Bez żadnych ale. – uciął – Sam do mnie przyszedłeś prosząc,
żebym nauczył cię tańczyć.
- A co to moja wina, że kuzynka postanowiła się hajtnąć?
- Nie mieszaj w to osób trzecich. –pogroził mu palcem
przybierając jak najbardziej poważny wyraz twarzy.
Cisza przeciągała się przez dłuższą chwilę, dopóki Aomine nie wpadł na swój kolejny, genialny pomysł.
- A co ty na to… - zawiesił głos Aomine.
- Na co? – zapytał podejrzliwie Kise.
- …żeby wypróbować twoje nowe łóżko.
Potem dało się słyszeć jedynie piski Kise, które szybko zostały
zastąpione czymś zgoła innym…
Hahah, świetne ! Takie bardzo Aomine ;D Jej, czyżbym miała być pierwsza ? ;O Myślę, że będę tu częściej witać hue hue hue ;D Kisia taki słodki, niech go Ahomine weźmie ze sobą na hajtanie ;D I będę razem dancować <3 A Akashi będzie dyrygował orkiestrą ! xD *wyobraża to sobie* To ja już może wyjdę... Weny, czasu i wszystkiegoooo <3
OdpowiedzUsuń~Yazu
Jej... same pochlebne komentarze, no i przede wszystkim cieszę się, że się podoba, bo to najważniejsze.
UsuńCo do weseliska to podejrzewam, że Aomine wcale się nie pojawi, jak żyć na chama to na chama.
Jeżeli chodzi o Akashiego to uważam, że byłby z niego dobry dyrygent. Jedno śmiertelne spojrzenie i orkiestra chodzi jak w zegarku :D
Byłam pewna, że już przeczytałam i skomentowałam, mój błąd :> Ah, jak już dawno nie czytałam AoKise, mam złe wspomnienia z walcem wiedeńskim i w ogóle z nauką tańca, przymusową nauką tańca bo w gimnazjum tego wymagali :>' Całkiem przyjemne i ostatecznie wszystko sprowadziło się do łóżka, jak przystało na Aomine XDD
OdpowiedzUsuń