poniedziałek, 15 września 2014

Czy odważysz się?

Wpis miałam dodać dopiero jutro, ale nie mogłam się powstrzymać i dodałam go jeszcze dzisiaj mimo późnej pory.
Jeżeli ktoś się mnie zapyta dlaczego to napisałam najpewniej odpowiem, że zwariowałam, ale jak kto oceni.
Także zapraszam do czytania krótkiego KagaAo i liczę na pochlebne komentarze :D
_________________________________________________________________________________

- Ty naprawdę chcesz narobić sobie kłopotów. – bardziej stwierdziła niż zapytała Riko, która została poproszona o sędziowanie.

- Weź przestań – odpowiedział entuzjastycznie Kagami – najwyżej trochę pokrzyczy i tyle.

- Nie wiem w ogóle jak mogłeś zgodzić się na coś takiego. –mruknęła zdegustowana.

- To kwestia honoru. – w jego głosie można było usłyszeć dumę, jakby był jakiś powód do niej.

Szczerze powiedziawszy nie było żadnego. Nic nie było dziwnego w tym, że raz na jakiś czas dorastający młodzieńcy, buchający wręcz hormonami wpadali na jakiś idiotyczny pomysł. Lecz to co wymyślili tym razem przechodziło wszystko co do tej pory zrobili. Dokładniej, chodzi o zakład. W wyniku kłótni i nie porozumienia, które pojawiło się w drużynie Seirin (co zdarzało się przynajmniej co drugi dzień) chłopcy postanowili, że Kagami musi udowodnić  swoją odwagę. Nie chodziło o żadne wyzwanie, np. z gry w butelkę miał po prostu za zadanie udowodnić swoją odwagę. Idiotyzm sytuacji nie byłby taki duży gdyby nie to, że zadanie wymyślał Teppei. Znany był z dziecinnego zachowania i dziwnych (idiotycznych) pomysłów.

- No to jak? – spytał Teppei, klepiąc czerwonowłosego po plecach – Gotowy?

- Oczywiście, że tak. – prychnął.

- No to dobrze. – odpowiedział z uśmiechem brunet – Zapowiada się naprawdę świetna zabawa. – dodał przekornie.

- Jeszcze zobaczycie. – nikt nie był pewien do czego powiedział to Kagami, ale wszyscy wyczuli w tym dużą pewność siebie. Czerwonowłosy nie dopuszczał, do możliwości poddania się podjętego zadania.

*   *   *

Co uważniejsi mogli zauważyć  przemykające cienie, a dokładniej jeden. W opustoszałym korytarzu, poruszający się cień, był dość widoczny, ale jego właściciel raczej nie zwracał na to uwagi. Chciał możliwie jak najszybciej dostać się do swojego celu tak, aby nie zostać zauważonym przez nikogo. Jeżeli jego zadanie miało się powieść, dyskrecja była sprawą priorytetową. Gdyby ktoś zobaczyłby go zaraz by o tym wiedzieli wszyscy znajdujący się w budynku.

Upewnił się jeszcze raz, że w pobliżu nie ma nikogo i powoli uchylił drzwi. Przez szparę zobaczył czuprynę niebieskich włosów, co go ucieszyło. Cel na miejscu, pomyślał. Wystarczy tylko to odpowiednio rozegrać a jego zadanie zostanie wykonane i nikt nie będzie już miał wątpliwości co do jego odwagi.

Wszedł do pomieszczenia niezauważony przez niebieskowłosego, który był dość pochłonięty pompowaniem piłek. Dziwne było to, że nie wysłużył się kimś innym.

Kagami zbliżył się do niego na palcach i przygotował się do ostatecznego kroku.

- Cześć Ao – chan. – wymruczał Kagami nadspodziewanie, seksownym głosem.

Aomine drgnął zaskoczony, słysząc znajomy głos. Odwrócił się i zobaczył coś czego miał nie zapomnieć do końca swego życia.

Stał za nim Kagami ubrany jedynie w krótkie, opięte, dżinsowe spodenki i z pejczem w dłoni.

Czerwonowłosy widząc rozszerzone w szoku oczy uśmiechnął się ponętnie i przejechał końcówką pejcza po swoim kroczu, pytając :

- Czy odważysz się?



5 komentarzy:

  1. OMFG. Zajebiste ;O Przed oczami stanęła mi mina Ahomine xDDD Osz ty w mordę, ale Seirin musi mieć ubaw hahahaha ;D Lubię tooo *zwija się ze śmiechu zamiast spać, bo jutro musi wcześnie wstać* Awww, zacne, zacne ;d Weeeny i czekam na kolejne miniaturki <3

    ~Yazu

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie byłabyś sobą gdyby nie byłabyś pierwsza.
      Muszę pisać takie teksty żeby czasem nie zanudzić czytelników fluffem lub czymś innym.
      Seksów nie planuję, zaznaczam :D

      Usuń
    2. Wiesz, że ja też nie planowałam ci tego sugerować ? Chodziło mi o kolejne w sensie jakieś osobne xd Ja tam kocham tego typu teksty, i fluffy też, najgorzej z angstami bo prawie zawsze rycze ;< I tak, nie byłabym sobą xd

      ~Yazu

      Usuń
  2. ...narobiłam sobie sporych zaległości przez te dwa tygodnie, aż się zdziwiłam :D'
    No, też bym się przeraziła, gdyby taki Kagami nagle pojawił się za moimi plecami i to ubrany w coś takiego, Seirin chyba dobrze się bawi XD

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie bawisz się nie żyjesz...
      ale wracając do tematu twojej nieobecności to wiele myśli miałam . Napisałaś idę się powiesić, niby dla żartu, ale kiedyś czytałam takiego bloga, że dziewczyna niby nic a po trzech tygodniach nieobecności jej przyjaciel napisał, że popełniła samobójstwo.
      No, więc lepiej nie zagłębiać się w zawiłości mojego umysłu.

      Usuń