czwartek, 4 czerwca 2015

Sztuka zrozumienia 6

Kagami spodziewał się, że mecz dostarczy mu wiele emocji, że w końcu zrelaksuje się i przestanie myśleć o nodze, bezczynnemu siedzeniu w domu, Aomine... To własnie był w tej chwili najpoważniejszy problem. Niebieskowłosy przez cały mecz zachowywał się co najmniej dziwnie. To ciągłe ocieranie, głupie komentarze, cwaniackie uśmiechy i wiele, wiele innych dziwacznych gestów wobec niego. To było po prostu chore. Kagami był trochę przerażony, ale przede wszystkim był ciekawy. Czego ten głupek od niego chciał?

Wszystko popsuło się wtedy, gdy postanowił go zmacać. Przygłup kompletny. A jeszcze później zapytał się go czy jest gejem. Co miał mu wtedy powiedzieć, zignorował go. Po tych wszystkich wydarzeniach ten niebieski dureń zaczął zachowywać się naprawdę idiotycznie. Co on w ogóle miał do tego czy jest, czy nie jest gejem!? Przecież to kompletnie nie jego sprawa i... Nagle spłynęła  na niego odpowiedź, objawianie prawdy można powiedzieć. Mogłoby go to interesować gdyby on też był gejem.

Czerwonowłosy wstał z fotela, na którym siedział i skierował się do kuchni żeby zaparzyć sobie herbaty. Po tej całej chorobie nagle zaczął mieć na nią ochotę.

Aomine mógł sobie być gejem, ale to wszystko. Przecież jak się dwóch gejów spotka to nie znaczy, że od razu musza ze sobą kręcić. No chyba, że Aomine był odmienne zdania, albo po prostu to zwykły zboczeniec, który nie odpuści sobie żadnego tyłka. Ta druga możliwość wydawała się najbardziej prawdopodobna, nie był przecież idiotą tylko wrednym i zbyt pewnym siebie dupkiem. A jeżeli już postanowił się zacząć obok niego kręcić to na pewno szybko sobie nie odpuści. Pazerny dureń, wszystko i każdego by chciał. A on Kagami Taiga nie da mu się tak po prostu!

Z tą myślą zaczął przygotowywać się psychicznie na przyjście Aomine.
                                                    
                                                    *   *   *

- Kagami gdzie jesteś? - niebieskowłosy wszedł do domu Kagamiego już od progu go szukając.

- W kuchni! - usłyszał stłumiony głos czerwonowłosego.

Niebieskowłosy był naprawdę zadowolony z rozwoju wypadków. Na meczu wyraźnie wzbudził zainteresowanie Kagamiego i czuł, że już niewiele mu brakuje do całkowitego wyrwania go. A gdy to zrobi łóżko czerwonowłosego jest naprawdę duże. 

- Przyszedłeś dzisiaj wcześnie. - zagaił Kagami, idąc z herbatą do pokoju.

- Tak. Ostatnio byłem dupkiem i głupio się z tym czuje. - miał nadzieję, że brzmi odpowiednio przekonująco. Może i wiedział, że nie powinien być wobec niego taki wredny, ale nie miał w zwyczaju przepraszać.

- Ty nie przepraszasz. - tak jakby czytał mu w myślach.

- Każdy czasem to robi, a ja wcale nie jestem takim dupkiem za jakiego mnie masz.

- Nie jesteś? - zapytał nieumiejętnie kryjąc kpinę w głosie.

- Nie jestem, po prostu ty jesteś uprzedzony.

Czerwonowłosy nic mu na to nie odpowiedział autentycznie go szokując. To w ogóle nie pasowało do  Kagamiego, który godzinami potrafił się z nim bezsensownie wykłócać o najmniejszą błahostkę. Był uparty. To było w nim nawet trochę fajne. No nie tylko to, ale on nigdy nie był dobry w takich sprawach. W jego podrywie nigdy nie chodziło o to żeby być szczerym, przecież nie miał zamiaru wchodzić z nim w jakieś bliższe kontakty. Chodziło mu tylko o seks.

- A teraz Aomine - zaczął Kagami siadając na kanapie i klepiąc miejsce obok siebie. - usiądź i powiedz o co ci chodzi.

Okej to było dziwne, niebieskowłosy naprawdę nie był pewny o co mu chodzi. Usiadł jednak obok niego.

- Nie bardzo wiem o co ci chodzi.

- I czego jeszcze kłamiesz dupku. Chcesz mnie zaciągnąć do łóżka, co nie?

Odrobinę go zatkało bo nie miał pojęcia, że ten tak po prostu podejdzie do sprawy i bez ogródek zapyta się go o to. Postanowił nie dać się jednak zbytnio zaskoczyć i skoncentrować się na tym czego dokładnie czerwonowłosy od niego oczekiwał.

- Więc obejdziemy się bez podchodów. Miło, że i ty masz prawidłowe zadnie o tym.

- Prawidłowe? - Kagami posłał mu gardzące spojrzenie. - Prawdziwy z ciebie kutas.

- I to jaki wielki. - posłał zachęcający mu uśmiech.

- Mam cie kompletnie gdzieś idioto. Nigdy bym się z tobą nie przespał musiał bym chyba najpierw zwariować. Nie jestem taki jak ty i naprawdę nie interesuje mnie to wszystko. Chcesz się pieprzyć? Idź na dziwki.

- Nie bądź taki...

- Zamknij się. - syknął zirytowany Kagami. - Wyjdź natychmiast z mojego domu i więcej tu nie wracaj, nie potrzebuje pomocy, na pewno nie twojej.

Zdenerwowany niebieskowłoy wstał z kanapy i czym prędzej wyszedł z jego domu.

Kagami jeszcze przez chwilę siedział, mimowolnie zaciskając pięści. Ten kutas naprawdę miał zamiar go przelecieć i olać. To było chamskie i po prostu... on taki na pewno nie był. Przez pewien czas kiedy niebieskowłosy mu pomagał był pewien, że w końcu się dogadali, zrozumieli. Nie było pomiędzy nimi jakichś konfliktów nie licząc przyjacielskich złośliwości. Niektórzy po prostu się nie nadając by w jakikolwiek normalnie żyć. On naprawdę chciał, ale co to są chęci kiedy spotyka się prawdziwego dupka. Najbardziej liczyły się chęci, ale one same jeszcze nic nie znaczą. To koniec.

                                                THE END

______________________________________________________
Tak jak zapowiedziałam po powrocie, jak skończę wszystkie opowiadanie zamykam bloga. Wiadomo nie usnę go może kiedy jakaś zbłąkana dusza trafi tu i przeczyta coś. 
Naprawdę dobrze mi się dla was pisało, ale nie mam już chyba takiej chęci jak kiedyś  żeby to pisać. Przepraszam tych, którzy by chcieli żebym dalej pisała.

8 komentarzy:

  1. Szczerze? Zakończenie idealne. Może jako yaoistka powinnam się drzeć, że mają być razem itd, ale... nie chcę. Aomine chodziło tylko o seks, którym się zainteresował dlatego, że myślał że Kagami jest gejem. Kagami chciał tylko pomocy, gdy czynności domowe sprawiały mu trudność. Nie mogli się zejść, gdy jeden chciał tylko poruchać, a drugi nie chciał wcale. Na tym nie buduje się związku.
    Wiesz... Wcale nie musisz pisać z Kurobasu, czy fanficków. Mówiłaś kiedyś, że kochasz pisać, a my z chęcią czytalibyśmy wszystkie twoje utwory. Może nie wszystkie rzucały mnie na kolana, ale przyjemnie się je czytało, naprawdę. Wiem, marudzę nad uchem, ale i tak znów poproszę byś jednak została. Jeśli nie no to... wbij czasem na gg czy coś T_T I trzymaj się cieplutko, Hitomiś! Miej dobre oceny, mnóstwo przyjaciół i wymarzone życie T_T

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Normalnie szantaż emocjonalny. Ja was kocham, naprawdę ale fanfiki to już chyba nie to. Tak sobie myślę, że co jakiś czas wstawię coś na "Stracone..." także nie mam zamiaru kompletnie nic nie pisać czy wstawiać. Dzięki Yazu :D

      Usuń
    2. MNIE SIĘ TAK ŁATWO NIE DA POZBYĆ! Czuję się trochę jak zwycięzca xD

      Usuń
  2. Może w następnym wcielieniu się spotkamy. Yo! ~WMM

    OdpowiedzUsuń
  3. TAKIEGO ZAKOŃCZENIA TO JA SIĘ NIE SPODZIEWAŁAM! WGL KURWA NIE SPODZIEWAŁAM SIĘ, ŻE TEN ROZDZIAŁ BĘDZIE KOŃCEM! LICZYŁAM NA HAPPY STORY EVER AFTER (ja, CLD, która przecież jest fanką dead endów), TAK WIĘC NO... SZOK BARDZO. ALE YO, NIE BYŁO TO ZŁE ZASKOCZENIE, ZASKOCZENIE ZAWSZE JEST DOBRE, W KOŃCU MNIE ZASKOCZYĆ.... #challenge_tak_bardzo
    Podoba mi się pomysł na wsadzenie Aho w rolę dupka, przecież on zawsze był tą stroną, która mimo wszystko się zakochiwała, a tu taki szoczek... good job~!
    Ogólnie no. Opko się podobało i szkoda, że więcej się już tu nie pojawisz. Choć może jest jeszcze mała szansa, co?
    P.S Czy ja wciąż mam Ci pisać to Jojen x Bran, czy już nie chcesz tego czytać? Bo doszłam już do tego etapu zamówień i nie wiem, czy jest sens, żebym pisała tego shota, jeśli nie miałabyś zamiaru go czytać. Mam nadzieję, że mi odpowiedz.
    *przesyła dużo ciepełka, uściski i wgl lots of love*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zakończenia nie komentuje, bo jakoś tak wydaje mi się, że ćpałam jak to pisałam. Niby nie ma nic takiego, ale i tak mam jakieś takie myśli...
      A co do tej miniaturki to bardzo jej chcę. Naprawdę, aż nie mogę się doczekać co dla nich wymyślisz :D

      Usuń
    2. Uh, no to dobrze. W tym tygodniu raczej nie, ale w przyszłym powinien pojawić się shocik z nimi c:

      Usuń
  4. to jest takie wspaniałe :))

    zapraszam na mój blog o sieć 5G i też o finansach.

    OdpowiedzUsuń